Region Cusco to najpopularniejszy, pod względem turystyki, region w całym Peru. Jest to też moim zdaniem idealne miejsce na organizowanie jedno-dwu-trzydniowych wypraw rowerowych, a nawet i dłuższych. Istnieją tu przeróżne trasy, o każdym możliwym stopniu trudności. W kilku dosłownie słowach - dla każdego coś innego!
Czy jesteś zaprawionym rowerzystą, czy też nie, podróżując po Peru nie przegap okazji, by na rower wsiąść. Przynajmniej raz!
Może zainspiruje Cię kilkuminutowy film z jednodniowego rowerowego szaleństwa z pustnią i Paracas National Reserve w roli głównej!
Planujesz wyprawę do Peru? Chcesz zobaczyć znacznie więcej w krótszym czasie? Nic prostrzego. Wystarczy rower i w drogę.
W artykule znajdziesz cenne porady na temat, jak organizować wyprawy rowerowe w regionie Cusco oraz szczegółowy opis jednej z ciekawszych i łatwiejszych na początek tras.
Czego dowiecie się z tej relacji?
Jeśli chcesz przeczytać tylko dziennik z wyprawy rowerowej dookoła jeziora Titicaca to ta relacja nie jest dla Ciebie. Jeśli myślisz, że to jest kolejny mini-przewodnik po krajach Ameryki Południowej to jesteś w błędzie. Opisałem tę wyprawę tak jak ją zapamiętałem. Jak żyją zwykli ludzie w Peru i Boliwii? Co to jest ceviche? Jak smakuje mięso z alpaki? Dlaczego żuje się liście koki? Do czego wykorzystywana jest glina i słoma? Dowiesz się właśnie z tej relacji.
Gdynia/Gdańsk/Łąg/Czersk/Wrocław - Katowice - Madryt
W rolę zdobywców wcielają się tym razem: Anna Kitowska, Roman Bednarek, Szymon Belka, Kacper Kadłubiski i Marek Klimowicz. Do Peru wyruszamy pociągiem TLK. Brzmi dziwnie? No cóż, może nie dojedziemy nim aż do Ameryki Południowej, ale bez niego się nie obejdzie. W pociągu jest wagon kinowy, a wyświetlane w nim filmy świetnie usypiają, więc my z Markiem trochę odpoczęliśmy. Ania z Szymonem natomiast w sąsiednim wagonie obcowali przez całą noc z kibicami Legii, głośno wyrażającymi miłość do swojej drużyny. Wagon miał dużo miejsca na rowery, więc nasza tona bagaży zmieściła się bez problemu (może tylko pociąg jechał przez to trochę wolniej).
Każdy z Was chodząc do szkoły podczas lekcji geografii zapewne uczył się krain geograficznych, rzek, jezior i tym podobnych zagadnień. Ja podczas tych zajęć zastanawiałam się jak te miejsca naprawdę wyglądają i czy kiedykolwiek je zobaczę. Udało się. Już wiem jakie rzeczywiście są Peru i Boliwia, a dokładnie rejon największego wysokogórskiego jeziora świata - Titicaca. Obraz tego miejsca różnił się od wyobrażeń ze szkolnych lat. Zaskoczył mnie pozytywnie.
Czterotygodniowa wyprawa, która odbędzie się w sierpniu-wrześniu 2011 r., będzie wymagała od nas sporego wysiłku, gdyż mamy zamiar pokonać prawie 2000 km po słabo zaludnionym terenie, na wysokości powyżej 3800m.n.p.m. Naszym celem jest wytyczenie szlaku rowerowego wzdłuż wybrzeża największego wysokogórskiego jeziora świata. Jest to pierwsza polska rowerowa wyprawa dookoła jeziora Titicaca, co oznacza, że jesteśmy na tym polu pionierami. Warto dodać, że nie udało nam się znaleźć żadnej zagranicznej dokumentacji ani relacji opisujących podróże rowerowe wzdłuż całego wybrzeża tego jeziora.