Wyprawa dookoła Skandynawii zakończona. Dokładnie dwa miesiące podróży i przejechane rowerem 8277 kilometrów przez dziewięć krajów. Ponieważ wyprawa była połączona ze zdobywaniem wierzchołków do Korony Europy udało mi się zdobyć najwyższe wzniesienia i szczyty Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Norwegii i Danii. Najtrudniejszy do przejścia okazał się szczyt Szwecji - Kebnekaise 2117m.npm, ze względu na sporą odległość marszu – około 60km. Najwyższy szczyt Norwegii i całej Skandynawii - Galdhopiggen mimo sporej wysokości 2459m.npm nie był zbyt wymagający. Na trasie przez Skandynawię nie mogło zabraknąć bardzo popularnego miejsca na północnym krańcu Europy czyli słynnego Nordkapp jednego z dwóch najdalej na północ wysuniętych miejsc starego kontynentu.
Skandynawia 2014 to samotna ekspedycja polegająca na połączeniu klasycznej wyprawy rowerowej ze zdobywaniem najwyższych wzniesień i szczytów Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Norwegii oraz Danii. Szczyty należą do Korony Europy.
Startuje dosyć nietypowo, z Lublina. Polska wschodnia to wciąż mało uczęszczane przeze mnie rejony. Planuję przejazd przez Kazimierz nad Wisłą, wieś Damianów, chwilowy postój w stolicy a na pożegnanie z Polską zwiedzanie Białowieskiego Parku Narodowego. Dalsza trasa prowadzi przez najwyższe wzniesienia Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii. Z Tallina do Helsinek czeka mnie przeprawa promowa. Przed Finlandię przejadę jak po linii na północ aż do Przylądka Północnego Nordkapp po drodze zwiedzając miasto Rovaniemi i mijając koło podbiegunowe. Po zdobyciu Nordkapp skieruję się na południowy zachód wchodząc na najwyższe szczyty Finlandii i Szwecji.
Podróże wielkie i małe towarzyszyły mi od dzieciństwa. Te pierwsze za pośrednictwem mapy, książki lub magazynu. Całe studia marzyłem o podróżowaniu za koło podbiegunowe i dopiero po czterech latach zrozumiałem co zatrzymuje mnie w domu. Strach i lenistwo - największe pasożyty wielkich podróży. Powiedziałem dość i wsiadłem na prom.
Po 43 dniach i spędzeniu na rowerach 38 dni, wyprawa do Skandynawii zakończyła się pełnym sukcesem. Przejechaliśmy 4079 km w tym na rowerach 3114 km. Podróż nasza przebiegała następująco.
Z Siedlec pojechaliśmy samochodem do Talina, a stamtąd przepłynęliśmy promem do Helsinek i tu zaczęła się nasza podróż rowerami. Przez Lahti, Jyvaskyla, Oulu, Kemi, Rovaniemi dotarliśmy za koło podbiegunowe do wioski SANTA CLAUS (Święty Mikołaj).
Pierwsze plany wyprawy do Skandynawii sięgają naszych czasów licealnych, gdy dopiero rozpoczynaliśmy przygodę z rowerami i turystyką aktywną. Przez szereg lat zamiary te były trudne do zrealizowania ze względów czasowych, finansowych czy po prostu z braku doświadczenia w organizacji przedsięwzięć na tak dużą skalę.
Nadszedł jednak czas końca studiów i gdy zawisło nad nami widmo pracy zawodowej i wiążących się z tym ograniczonym możliwości czasowych, zdecydowaliśmy, że jest to najwyższa pora na realizację dawnych zamierzeń. Planowanie trasy rozpoczęliśmy od wyszukania najciekawszych miejsc na Półwyspie Skandynawskim i szybko zorientowaliśmy się, że atrakcje wystarczyłyby na niejedną, a trzy wyprawy.