Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 1668
Wydrukuj tę stronę

Na rowerach przez Alpy Wschodnie

Autor  | 29-sierpień-2012 | Odsłony 4765 Ostatnio zmieniany wtorek, 10 luty 2015 11:01
Oceń ten artykuł
(5 głosów)
W Dolomitach W Dolomitach

Alpejską wyprawę zaczęliśmy w austriackiej Bregencji nad Jeziorem Bodeńskim. Doliną Renu, po wspaniałych rowerowych drogach Szwajcarii, ruszyliśmy na południe w kierunku przełęczy Albula. Potem była Engadyna (dolina Innu), Szwajcarski Park Narodowy, dolina górnej Adygi i w końcu Dolomity, które z uroczym Alpe di Siusi odegrały pierwszoplanową rolę podczas tych prawie trzech tygodni rowerowania. Z Dolomitów pozostało już tylko niecałe 200 kilometrów zjazdu do austriackiego Villach, gdzie zakończyliśmy nasze wakacyjne kręcenie.

Na pewno najbardziej zapadną nam w pamięci podjazdy pod alpejskie przełęcze. Pierwszy i największy zaczął się już trzeciego dnia - pod przełęcz Albula w szwajcarskich Alpach Retyckich podjeżdżaliśmy 40 kilometrów. W towarzystwie głośnych motorów, zagrzewających nas do wysiłku kolarzy na ich kilka razy lżejszych rowerach i pogwizdujących świstaków dotarliśmy na przełęcz wraz ze starszym sakwiarzem z Niemiec. Po Albuli była Pass dal Fuorn, na którą prowadziło już tylko kilkanaście kilometrów podjazdu, za to w większości w deszczu. Potem były przełęcze w Dolomitach: sympatyczna Passo Gardena zdobywana w zachodzącym słońcu, oraz sąsiadujące ze sobą Passo di Valparola i Passo di Falzarego, którymi biegła w tym roku trasa słynnego Giro d'Italia.

Zapraszam na www.znajkraj.plpo więcej zdjęć i naszych wrażeń.

Alpy Wschodnie 2012

Dodatkowe informacje

  • Info o wyprawie

Galeria

szy

Artykuły powiązane