Przez ostatnie dwa tygodnie przedzieraliśmy się przez północną część płaskowyżu tybetańskiego i wreszcie dotarliśmy do stolicy Tybetu. Kraina przez którą jechaliśmy to ogromne pustkowie położone właściwie cały czas powyżej 4.500 m. npm. O wysokościach jeszcze napisze ale najpierw słowo klucz: "wiatr, wiatr i jeszcze raz wiatr". Nasz nieodłączny towarzysz a właściwie koszmarny wróg.
Tibetoverbike to wyprawa rowerowa, której trasa wiodła przez Wyżynę Tybetańską. Przemierzyliśmy 3000 km odcinku Chengdu - Lhasa - Kathmandu. Poniżej kilka krótkich fimów z tej wyprawy.
Lista tytułów wraz z krótkimi opisami poszczególnych filmów:
- Rowerem przez Tybet - migawki z trasy :: Migawki z trasy Chengdu - Lhasa - Kathmandu
- Rowerem przez Tybet - dzieciaki :: Kilka najciekawszych zarejestrowanych spotkań z lokalną ludnością podczas podróży przez Tybet.
- Rowerem przez Tybet - biwak :: Nomadowie XXI wieku, czyli jak złożyć biwak w 60 sekund i ruszyć dalej przez góry.
- Chińskie kiełbaski - opinia konsumenta :: Opinia konsumenta na temat jednego z chińskich produktów spożywczych.
- Nieistniejący problem śmieci w Chinach :: Nieistniejący problem śmieci w Chinach - to krótka satyra na dość poważny temat utylizacji odpadów, który jak większość problemów świata akurat Chinnie dotyczy.
- Dege - Lhasa - Kathmandu :: XVIII - wieczna drukarnia w Dege, Lhasa - stolica Tybetu oraz Kathmandu - stolica Nepalu. Ciekawe miasta na naszej trasie podróży.