Udało się!. Po 18 dniach jazdy drogami Szwecji, Norwegii i Finlandii wjechaliśmy na NORDKAPP, skalisty cypel nad morzem Arktycznym. Po 34 dniach od wyruszenia z Polski byliśmy z powrotem w ojczyźnie. Przejechaliśmy w sumie 4510km. Każdego dnia byliśmy na rowerze niezależnie od pogody, nastroju czy doskwierających kontuzji. Nie korzystaliśmy z udogodnień przygotowanych dla turystów, zdani byliśmy tylko na siebie, samodzielnie organizując sobie obozowiska i przyrządzając posiłki przeważnie z przywiezionych z Polski produktów.
Podczas wyprawy przejechaliśmy łącznie 770km po południowo-zachodniej części naszego kraju, oraz niewielkiego odcinka w Czechach. Głównymi celami naszej wyprawy było dotarcie do Międzygórza oraz Szklarskiej Poręby. Była to nasza pierwsza wyprawa rowerowa, z której jesteśmy bardzo zadowoleni. Przeżyliśmy niesamowitą przygodę, którą będziemy pamiętać do końca życia.
dzień w skrócie
Jak się człowiekowi nudzi i chce sobie powalczyć z techniką, to serwuje sobie wycieczkę naszymi kolejami... i tak dzień umyka
Zdaje się, że dotarliśmy do Gdańska, pociągiem - rzecz jasna. Cóż, że tłoczno i w niektórych wagonach mróz, że na szybach kwitną lodowe kwiaty. To dla nas jedyny środek transportu. Jeszcze Polska, dworzec Gdańsk Główny. Pędzimy na kolejkę SKM relacji Gdańsk Brzeźno - ostatniej przed odpłynięciem promu. W pociągu ruderze jedzie jeszcze trochę ludzi zmierzających do tego samego celu.
Filmy z wakacyjnego wyjazdu w Dolomity, ujęcia z kilku niezapomnianych via ferrat oraz próby zdobycia Marmolady.
Zamieszczona poniżej lista campingów obejmuje obiekty na terenie: Austrii, Czech, Francji, Niemiec, Szwajcarii i Włoch. Szczegółowe informacje opracowano na podstawie folderów reklamowych i informatorów turystycznych wydanych w roku 2000. W zestawieniu znajdują się campingi z 14 miejscowości.
26 lipca- dzień 1
Trasa: Łódź Kaliska -> -> Kłodzko (pociągiem) - Radków - Pasterka
dzień w skrócie
Dzień startowy. Pogoda za oknem nie napawa optymizmem. Podróż pociągiem na miejsce startu, choć nie bez problemów, przeniosła nas jednak w obszary ładnej pogody. Z Kłodzka ruszyliśmy w kierunku Radkowa a potem w okolice masywu Szczelińca. Miejscem pierwszego noclegu była chata ŁKW znajdująca się w Pasterce. Nie od razu znaleźliśmy się w jej wnętrzu, ale nasza cierpliwość wytrzymała próbę czasu.
9 sierpnia - dzień 15
Wejście na szczyt Croda Rossa di Sesto 2939m npm.
dzień w skrócie
Nareszcie idziemy w góry, a dokładnie na Croda Rossa di Sesto. Najpierw do górnej stacji kolejki Pati di Croda Rossa. Około 11:30 musimy chować się w skalnej kolebie przed burzą. Po dwóch godzinach siedzenia w kucki wychodzi słońce. Ruszamy do góry. Zaczynają się pierwsze ubezpieczenia. Co jakiś czas mijamy fortyfikacje i umocnienia z I wojny światowej. O 16-tej jesteśmy na szczycie. Jeszcze tylko pamiątkowy wpis do książki i schodzimy. Zachwyceni górami wracamy na camping. W ostatniej chwili udało nam się dotrzeć do namiotu przed solidną ulewą. Uff! Znowu się udało.
19 sierpnia - dzień 25
Trasa: Malga Ciapela camp - Sottoguda - Pian - Bosko Verde - Col di Rocca - Rocca Pietore- Digonera - Pieve di Livinallongo - Brenta - Renaz - Arabba - przełęcz Passo di Campolongo 1875m npm - Corvara
dzień w skrócie
Poranek przywitał nas pochmurny. Dobrze że nie pada możemy wystartować. Powoli zaczynamy wracać do domu. Zdążamy na północ przez przełęcz Passo di Compolongo do Corvary. Po drodze mamy piękne widoki najpierw na Civettę i Marmoladę, a potem na masyw Sella i Punta Badia. Na campingu niespodzianka karty magnetyczne do segmentu socjalnego.